O wstydzie


Wstyd – emocja, która każe nam się ukrywać

Wstyd to jedna z najtrudniejszych emocji, z jakimi spotykam się podczas pracy z mężczyznami.
Często nie nazywana wprost. Zamiast niej pojawia się: wycofanie, sztywność, ironia, agresja, odcięcie, ucieczka w kontrolę.

Wstyd pojawia się tam, gdzie mamy poczucie, że coś z nami jest nie tak.
Że nie jesteśmy dość: silni, mądrzy, ogarnięci, dojrzali, emocjonalnie „na poziomie”.
Że nie zasługujemy na bliskość, uwagę, zrozumienie.

I że jeśli ktoś zobaczy to, co próbuję ukryć – zostanę odrzucony.
To może być wstyd z dzieciństwa: że płakałem, że się bałem, że nie byłem „wystarczająco chłopakiem”.
To może być wstyd dorosłego: że nie ogarniam, że mam długi, że nie radzę sobie w związku, że czasem chcę po prostu zniknąć.

Wstyd działa jak wewnętrzny cień – zamiast powiedzieć „to jest trudne” – wolę milczeć.
Zamiast poprosić o pomoc – udaję, że nic się nie dzieje.
Zamiast przyznać się do błędu – atakuję lub znikam.

A najgorsze jest to, że wstyd oddziela nas od innych – zamyka nas w samotności.
Jest jak mur: nikt nie może mnie zobaczyć, a ja nie potrafię już nikogo wpuścić.

Ale wstyd – tak jak każda emocja – jest po coś.
Jest sygnałemWstyd – emocja, która każe nam się ukrywać

Wstyd to jedna z najtrudniejszych emocji, z jakimi spotykam się podczas pracy z mężczyznami.
Często nie nazywana wprost. Zamiast niej pojawia się: wycofanie, sztywność, ironia, agresja, odcięcie, ucieczka w kontrolę.

Wstyd pojawia się tam, gdzie mamy poczucie, że coś z nami jest nie tak.
Że nie jesteśmy dość: silni, mądrzy, ogarnięci, dojrzali, emocjonalnie „na poziomie”.
Że nie zasługujemy na bliskość, uwagę, zrozumienie.

I że jeśli ktoś zobaczy to, co próbuję ukryć – zostanę odrzucony.
To może być wstyd z dzieciństwa: że płakałem, że się bałem, że nie byłem „wystarczająco chłopakiem”.
To może być wstyd dorosłego: że nie ogarniam, że mam długi, że nie radzę sobie w związku, że czasem chcę po prostu zniknąć.

Wstyd działa jak wewnętrzny cień – zamiast powiedzieć „to jest trudne” – wolę milczeć.
Zamiast poprosić o pomoc – udaję, że nic się nie dzieje.
Zamiast przyznać się do błędu – atakuję lub znikam.

A najgorsze jest to, że wstyd oddziela nas od innych – zamyka nas w samotności.
Jest jak mur: nikt nie może mnie zobaczyć, a ja nie potrafię już nikogo wpuścić.

Ale wstyd – tak jak każda emocja – jest po coś.
Jest sygnałem